2023.06.05 – ANDORA, HISZPANIA I GIBRALTAR, CZYLI „NAJ…” cz. 3 ost.

[CZĘŚĆ 1] i [CZĘŚĆ 2]

Witajcie w części trzeciej i zarazem ostatniej z relacji naszego urlopu pod hasłem „NAJ”.

Byliście wytrwali, więc opis naszej kolejnej miejscówki rozpocznę małym „sucharem”, który zdradzi jej lokalizację.

Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
- Piłeś?
- No coś Ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś?
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- Dobra, piłem.

GIBRALTAR

Gibraltar (zniekształcone arab. جبل طارق – Dżabal Tarik, „góra Tarika”) to brytyjskie terytorium zamorskie na południowym wybrzeżu Półwyspu Iberyjskiego. Charakterystycznym obiektem górującym nad terytorium jest Skała Gibraltarska. W przeszłości ważna baza Royal Navy, obecnie gospodarka terytorium bazuje głównie na turystyce, handlu, usługach finansowych, sektorze żeglugi morskiej.

Gibraltar jest przedmiotem sporu terytorialnego pomiędzy Wielką Brytanią i Hiszpanią. Spór ten zaostrzył się po decyzji Wielkiej Brytanii o wyjściu z UE. 31 grudnia 2020 roku, Hiszpania i Wielka Brytania osiągnęły porozumienie w sprawie umieszczenia Gibraltaru w bezgranicznej strefie Schengen.

Gibraltar jest też jednym z najgęściej zaludnionych regionów świata. Na 6,55 km² zamieszkuje 29 185 osób, co daje średnią 4490 osób/km².

Ale dość suchych faktów – pozwiedzajmy UK, gdzie samochody jeżdżą po prawej stronie jezdni 🙂

Nocleg zorganizowaliśmy sobie w Hiszpanii – 500 metrów od przejścia granicznego z Gibraltarem. I patrząc teraz z perspektywy czasu na ogromne korki do przejazdu samochodem, a później jak wygląda ruch w mieście i parkowanie, to był dobry wybór. My parking mieliśmy hotelowy, ale przy samej granicy, są dostępne spore parkingi (oczywiście płatne). Samo przejście graniczne to formalność jeśli macie paszport / dowód osobisty z warstwą elektroniczną. Można tu przejść przez automatyczne bramki, lub poczekać chwilę w zależności od ruchu do pogranicznika. W tym drugim przypadku idzie równie szybko, bo zakres kontroli przypomina nieco instalowanie programów na windows: next, next, next….

Zaraz po przejściu witają nas (rozstawione co jakiś czas) skrzyneczki z mapami.

Odrobinę dalej, musimy przejść przez kolejną atrakcję Gibraltaru, czyli aktywny pas lotniska. Dopiero niedawno, bo 31 marca 2023 roku otwarto tunel Kingsway pod płytą lotniska, eliminując tym samym ruch samochodów przez dotychczasową drogę po lotnisku. Kraj wielkości połowy Władysławowa z własnym lotniskiem i wielką jurajską, wapienną górą wznosząca się na 426 m n.p.m. – po to przyjechaliśmy 🙂

A skoro już o górach mowa to większość Skały Gibraltarskiej zajmuje rezerwat przyrody (Upper Rock Nature Reserve), w którym żyje m.in. około 500 małp magotów (jeden z gatunków makaków, zwanych po angielsku Barbary Ape), które są jedynymi wolno żyjącymi małpami w Europie. Legenda mówi, że jeżeli małpy znikną z Gibraltaru, to Wielka Brytania straci tę enklawę (podobna legenda odnosi się do kruków z Tower of London). Brytyjczycy traktują tę legendę – ze względu na morale załogi wojskowej i mieszkańców – niezwykle poważnie, do tego stopnia, że już od 1915 roku, przez obie wojny światowe małpy znajdowały się pod opieką brytyjskiego wojska. Od 1991 opiekę przejęły cywilne władze Gibraltaru stosując ich znakowanie, systematyczne, kontrolowane dożywianie i grożąc wysokimi grzywnami (do 2500 funtów) za karmienie ich przez licznie odwiedzających rezerwat turystów.

Park otwierają o 09:30 w lecie i jeśli chcecie wejść piechotą na górę, to polecam być tu zaraz po otwarciu – później są już całkiem spore ilości ludzi. Bilet na dzień dzisiejszy kosztuje dorosłego 18 funtów (12 ulgowy) i uprawnia do wejścia na wszystkie atrakcje, poza tunelami II W.Ś. (te są dodatkowo płatne). Wejściówka jest tak na prawdę paskiem na rękę jaki zobaczymy np. na niektórych koncertach, czy czasem w hotelach z drukowanymi w chwili zakupu odpowiednimi kodami QR. Przy atrakcjach są bramki z czytnikami, więc wejście poza szlakiem, żeby nie płacić nie miałoby sensu. Oczywiście sam bym nigdy o tym nie pomyślał 🙂

Zakładając, że do parku wejdziecie pierwszymi schodami w mieście, jako pierwszą atrakcję zobaczymy Zamek Maurów (Moorish Castle), którego fortyfikacje sięgają 1160 roku, a wieża powstała w 1333 roku, kiedy to Maurowie odzyskali Gibraltar z rąk hiszpańskich. To w zasadzie jedna wieża i pozostałości dziedzińca. Zdecydowanie warto jednak wejść do środka i pospacerować po dawnych pomieszczeniach, tylko trzeba uważać na głowę, bo jest dość nisko. Jest też świetny punkt widokowy na szczycie wieży, z której widać całą zatokę, Afrykę, pas startowy, a nam się udało dostrzec nawet nasz hotel w Hiszpanii.

W Skale Gibraltarskiej znajdują się liczne naturalne jaskinie oraz sztuczne tunele i komory, zwłaszcza wykute w ciągu ostatnich trzystu lat wojen i oblężeń. W tych naturalnych odnaleziono m.in. ślady zamieszkiwania neandertalczyków – istnieją mocno uzasadnione przypuszczenia, że Skała Gibraltarska była kilkadziesiąt tysięcy lat temu ich ostatnią ostoją, gdy resztę terytorium Europy, Azji i Afryki opanował już człowiek współczesny. W jednej z naturalnych komór, St. Michael’s Cave (o której poniżej), urządzono salę koncertową o świetnej akustyce (wynikającej z doskonałego rozpraszania fal dźwiękowych na nieregularnych powierzchniach ścian i stropów, z których zwieszają się liczne stalaktyty). Sztuczne tunele i komory (np. The Great Siege Tunnels z końca XVIII wieku) służyły za schrony i stanowiska ogniowe dla artylerii, broniącej Gibraltaru przed opanowaniem enklawy z ziemi, morza i powietrza. Część z nich wykonano jeszcze później, m.in. w okresie II wojny światowej; materiał skalny wydobyty podczas budowy jednego z tuneli posłużył m.in. do wybudowania gibraltarskiego pasa startowego (tuż przy linii granicznej z Hiszpanią), tego samego, z którego wystartował w ostatni lot w lipcu 1943 roku generał Władysław Sikorski.

Na górę skały, jeśli nie chcemy spędzić całego dnia na wspinaczce, możemy dostać się także kolejką linową. Wjeżdża na samą górę w ~6 minut, więc uzysk czasowy jest znaczny. A biorąc pod uwagę jakość oznaczeń szlaku i temperaturę, to chyba jednak drugi raz zdecydowalibyśmy się na kolejkę. Koszt góra/dół + wejściówka to 37 funtów dla dorosłego. Zresztą warto zerknąć: KOLEJKA NA GIBRALTAR

Queen’s Gate / Charles V Wall. Brama (Wrota Królowej) powstała w wyniku przełamania muru Karola V około 1790 roku (obecnie jest jej początkiem). Sam mur obronny jest znacznie starszy i został zbudowany w 1540 roku na polecenie Filipa II Habsburga. Swego czasu ciągnął się on aż od portu (South Bastion). Jest to właściwie całkiem spory skrót, żeby dostać się na samą górę. Niestety jak to ze schodami bywa, jest bardziej stromo niż spacer bezpośrednio szlakiem, a małpy na każdym kroku wcale nie pomagają. Monika zmieniła podczas tego wyjazdu stosunek do małpek, po tym jak chciały jej wyrwać torebkę i wyszarpały za włosy. Mnie się o dziwo nie czepiły 🙂

Jako bonus, mieliśmy za to wspaniałe widoki z tych schodów.

No i udało się dotrzeć na szczyt. Na górze jest restauracja, mini sklepik z pamiątkami no i niesamowity widok.

 

Mijamy bokiem jeszcze strażnika naszej następnej atrakcji na szlaku (chyba patrzy podejrzliwie, czy jednak mamy bilety)

I trafiamy na Skywalk, czyli punkt widokowy o przezroczystym podłożu. Oferuje zapierające dech w piersiach widoki (mamy tu możliwość obejrzenia widnokręgu z wysokości 340 metrów nad poziomem morza) obejmujące trzy kraje i dwa kontynenty oraz malownicze szlaki turystyczne do innych miejsc w rezerwacie przyrody Upper Rock.

Następna po drodze jest Saint Michael’s Cave czyli Jaskinia Świętego Michała. Jest to jaskinia krasowa, w skład której wchodzą dwie mniejsze jaskinie oraz rozległa sieć tuneli. Wejście do niej znajduje się w szczytowej części Skały Gibraltarskiej na wysokości około 300 m, a jej głębokość wynosi 62 metry.

Historyk Alonso Hernández del Portillo w swojej pracy wspomina, że nazwa jaskini (wówczas Cueva de San Miguel) pochodzi od podobnej groty znajdującej się w pobliżu włoskiej Apulii, gdzie miał się ukazać archanioł Michał. Po przejęciu Gibraltaru przez Brytyjczyków podjęto bezskuteczne próby zmiany jej nazwy na St. George’s Cave. Gdy się to nie powiodło hiszpańską nazwę Cueva de San Miguel przełożono na angielską.

Zdjęcia tego nie oddadzą, ale serio robi wrażenie i jeśli będziecie, to akurat tej atrakcji proponuję nie omijać. Ponadto co kilka minut uruchamiany jest program świetlny, w rytm nastrojowej muzyki oświetlający poszczególne części jaskini.

A tutaj mamy wspomnianą wcześniej salę koncertową w jaskini.

Po wyjściu z jaskiń powoli zmierzamy powoli w dół do miasta.

W międzyczasie ponownie mijamy Zakątek Małp, czyli Małpią Kryjówkę, gdzie mieszka najliczniejsza na skale populacja makaków. Znajduje się przy Wrotach Królowej, czyli u podstawy schodów, którymi skracaliśmy sobie drogę. Małpki gibraltarskie są półdzikie i to jedyna populacja żyjąca na wolności na starym kontynencie. Były tu dawno przed przybyciem Brytyjczyków. Skąd małpy wzięły się na Gibraltarze? Najprawdopodobniej zostały sprowadzone przez Maurów, inna teoria głosi, że jest to pozostałość po populacji żyjącej wiele milionów lat temu.

.

Dalej nieco schowany przed ludźmi Most Windsorski (Windsor Suspension Bridge) – mający 71 m długości, zawieszony nad 50 metrową przepaścią linowy most. Mówiłem już, że oznaczenia szlaku są tragiczne? No więc minęliśmy go nawet tego nie zauważając, a później znów musieliśmy podejść pod górę. Uparłem się na ten ruszający się most. Atrakcja z pewnością przypadnie do gustu osobom szukających wrażeń.

Ssssssslow 🙂

Następnego dnia również wybraliśmy się na Gibraltar. Tym razem w planach mieliśmy dotarcie na jego południowy kraniec. Po rozeznaniu w terenie, okazało się, że trasa ma ponad 10km w jedną stronę i nie ma nic ciekawego po drodze, więc zdecydowaliśmy się na komunikację miejską. Z samego centrum, odjeżdża autobus „2” i za 2,50 funta od głowy, zabierze nas na kraniec Gibraltaru, a potem przywiezie z powrotem.

Autobus dojeżdża, aż do Europa Point, najdalej wysunięty na południe punkt Gibraltaru. Często mylnie uważa się, że to najdalej wysunięty na południe punkt w ogóle w Europie, ale tak nie jest (zerknijcie na poprzednią część wpisu).
Na Europa Point znajduje się pomnik upamiętniający generała Władysława Sikorskiego i osoby, które razem z nim zginęły w katastrofie, która miała miejsce w Gibraltarze, 4 lipca 1943 roku, na krótko po starcie samolotu.

Nieco dalej znajduje się latarnia morska (szczerze mówiąc niezbyt imponująca), znajdująca się na najdalszym punkcie Gibraltaru.

I właściwie tyle – teraz można spędzić trochę czasu na plaży z widokiem na Skałę Gibraltarską, żeby wrócić do Polski choć trochę opalonym

Powrót przez Hiszpanię, gdzie co jakiś czas na wzgórzach żegnają nas poustawiane byki. Byk Osborne’a to rodzaj przydrożnej reklamy w kształcie byka. Takie sylwetki umieszczone są przy niektórych szosach w Hiszpanii. Ich pierwotnym celem było reklamowanie brandy Veterano, produkowanej przez andaluzyjską firmę Osborne. Sylwetka byka stała się jednak po latach nie tylko znakiem handlowym firmy, ale też jednym z symboli Hiszpanii.

Wszystkie sylwetki powstają w rodzinnej firmie Tejada w miejscowości El Puerto de Santa María w Andaluzji. Cała figura, wykonana z 70 blach o wymiarach 90 cm x 190 cm i grubości 2 mm, waży 4 tony. Ma 14 metrów wysokości, co odpowiada 4-kondygnacyjnemu budynkowi, zaś powierzchnia całego byka sięga blisko 150 m².

Sylwetka osadzana jest na czterech metalowych rusztowaniach. Każde rusztowanie spoczywa na betonowej podstawie o objętości 6 m³. Cała konstrukcja waży ok. 50 ton. Osadzanie sylwetki przypomina układanie puzzle’a, przy czym wymaga wykonania ponad tysiąca nawiertów dla śrub. Na końcu byk pokrywany jest 50 kilogramami czarnej farby.

Jeszcze drobne akcenty na pożegnanie Hiszpanii

Dalej już tylko odpoczęliśmy trochę w Holandii (pamiętam siostra co obiecałaś – następnym razem zwiedzanie NL) i wróciliśmy do Polski.

No cóż, dwoma ostatnimi już „naj” na tym wyjeździe, żegnamy się w Wami w NAJDŁUŻSZY dzień, a zarazem NAJKRÓTSZĄ noc w roku – 21 czerwca 2023. Do zobaczenia w następnych wpisach!

Możesz również polubić…

Subskrybuj
Powiadom o
guest

2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Patix
Patix
2 lata temu

Wszystko ładnie pięknie ale pizza No! nie uwzględniona 😛

2
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x