2018.04.21 – WILCZY SZANIEC, MAMERKI
Tym razem na szybki weekendowy wypad wybrałem się z Marcinem i naszym kolegą Kamilem. Nocleg zafundowaliśmy sobie w samym Wilczym Szańcu [o tutaj]
Niestety z racji późnej pory na kolację musieliśmy podjechać do Kętrzyna, bo tu już wszystko było zamknięte. Za to z samego rana – jeszcze przed zorganizowanymi wycieczkami ruszyliśmy na zwiedzanie.
Wilczy Szaniec w latach 1941–1944 funkcjonował jako kwatera główna Adolfa Hitlera i Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych. Kwatera została wybudowana, aby Hitler mógł z niej dowodzić wojskami podbijającymi ZSRR. Jego plan wygląda następująco (niestety nie mam lepszej fotki), ale poglądowo powinno pokazać, że jednak był to całkiem spory obiekt.
20 lipca 1944 Claus von Stauffenberg i Werner von Haeften dokonali tu nieudanego zamachu na życie Hitlera. płk Claus von Stauffenberg przemycił dwie kilogramowe paczki plastiku. Zdążył jednak uzbroić tylko jeden ładunek z około trzydziestominutowym zapalnikiem, który umieścił w teczce i dokonał zamachu na Hitlera, w trakcie narady pozostawiając obok niego teczkę. Eksplozja nie przyniosła spodziewanych rezultatów – zginęły cztery osoby, ale Hitler został tylko lekko ranny, a jego wykonawca ze swymi współtowarzyszami zapłacili za to życiem. Zamach nie powiódł się, gdyż von Stauffenberg nie użył obu ładunków, a teczka z ładunkiem została przesunięta za nogę grubego, dębowego stołu i odsunięta od Hitlera. Dodatkowo narada została przeniesiona z bunkra do mniejszego budynku, który pozwolił na rozproszenie się fali wybuchu.
20 lipca 1992, w rocznicę zamachu na Hitlera, uroczyście odsłonięto tablicę pamiątkową ku czci Clausa von Stauffenberga. Tablica powstała z inicjatywy Ambasadora Republiki Federalnej Niemiec, dr. Franza Bertelego. W uroczystości odsłonięcia tablicy uczestniczyło trzech synów Stauffenberga.
A całość budynku gdzie się to stało wygląda teraz tak:
Generalnie praktycznie cały Wilczy Szaniec to tego typu ruiny. Niemalże wszystkie budynki zostały wysadzone w mniejszym lub większym stopniu. Wysadzenia obiektów na terenie Wilczego Szańca dokonali saperzy z Grupy Korpuśnej gen. Eduarda Hausera w nocy 24/25 stycznia 1945 po zajęciu przez Armię Czerwoną w dniu 24 stycznia 1945 pobliskiego Węgorzewa. Szacuje się, że na wysadzenie jednego schronu typu ciężkiego zużywano kilka ton trotylu lub melinitu.
W następnej kolejności pojechaliśmy zobaczyć jeszcze Mamerki. Auto zostawiliśmy [o tutaj]
W latach 1940-1944 zbudowano dla potrzeb najwyższych generałów i feldmarszałków, oficerów i żołnierzy Wehrmachtu około 250 obiektów, w tym 30 schronów żelbetonowych, które niezniszczone zachowały się do naszych czasów. W skład kompleksu wchodzi bunkier „gigant”, którego ściany i stropy mają grubość 7 metrów. Korytarze i wnętrza schronów są niezniszczone i dostępne dla turystów. Zachowały się zejścia do kanałów oraz cały 30 m tunel podziemny łączący bunkry numer 28 i 30 w „Mieście Brygidy”. Niemcy nie zdążyli wysadzić schronów, zostały one opuszczone bez walki przez wojska Wehrmachtu w styczniu 1945. Obecnie na terenie kompleksu Mamerki w „Mieście Brygidy” znajduje się Muzeum II Wojny Światowej. Znajduje się tu też replika okrętu podwodnego.
Enigma:
A także 38-metrowa wieża widokowa. Chyba najwyższa budowla w okolicy, dzięki czemu można wszystko zobaczyć z góry.
I plan Mamerek
Następnie skierowaliśmy się w stronę Kanału Mazurskiego w Leśniewie. Auto zaparkowaliśmy na jakimś prywatnym płatnym parkingu [o tutaj]
Celem budowy zapór wodnych, z których słynie kanał mazurski, było odprowadzenie w kierunku północnym wód z Wielkich Jezior Mazurskich do rzeki Pregoły w celu uzyskania drogi wodnej do Bałtyku, oraz wykorzystania energii wodnej do napędzania siłowni wodnych i osuszania okolicznych łąk. W późniejszym okresie zrezygnowano z funkcji energetycznej kanału i planowano wykorzystać go jedynie jako drogę wodną do transportu drewna, materiałów budowlanych, torfu oraz turystyki. Dodatkowo (niestety jak to zwykle z miejskimi legendami bywa) Kanał Mazurski miał pełnić rolę drogi wodnej dla okrętów podwodnych typu U-Boot, a na Mazurach planowano budowę bazy remontowej tych jednostek. Niestety przeczą jednak wymiary śluz 45 x 7,5m i głębokość ok. 2m.
I na sam koniec wycieczki pojechaliśmy jeszcze zwiedzić park Mazurolandia [o tutaj] – całkiem spory kompleks, z minizoo, parkiem miniatur, poligonem z samolotami i pojazdami wojskowymi, małe muzeum z motywem II WŚ, i jeszcze trochę…
W drodze powrotnej zajechaliśmy jeszcze do Muzeum Sprzętu Wojskowego w Mrągowie [o tutaj] – żeby na żywo zobaczyc czołgi (podobno można się nim przejechać) i inne pojazdy wojskowe – niestety robili „mały remont” i praktycznie zostaliśmy przegonieni bez możliwości zobaczenia czegokolwiek 🙁