2022.10.30 – ŚNIEŻNIK [1426m]
ŚNIEŻNIK – 1426m
Tym razem wyjechałem samemu – niestety nie każdy może dostać dłuższy wolny weekend 🙂
Dla szerszego opisu polecam poprzedni mój wpis, gdy byliśmy na Śnieżniku. Tutaj dorzucę tylko trochę nowych informacji. Poprzedni wpis [ tutaj ].
Standardowo rozpocząłem wejście od parkingu w pobliżu Jaskini Niedźwiedziej i trasa wyglądała następująco:
Tablica na wejściu jak poprzednio, ale chyba nie chcąc straszyć turystów, wyłączyli termometry 🙂
Ze stoisk z pamiątkami, ostał się aby jeden jedyny stragan – chyba pod koniec października, tłumów już nie ma. Przynajmniej mam taką nadzieję…
Źródełko „radioaktywnej” wody wciąż dostępne, więc żal nie uzupełnić sobie butelki z wodą – na pewno doda mi energii i radości 🙂
I dalej już mamy jesienny szlak. Na szczęście pogoda dopisała i od samego rana zaczyna wyglądać słońce.
Po wyjściu z lasu i powyżej schroniska, zaczynają się widoki. Pogoda i przejrzystość powietrza w sam raz.
A tutaj mamy słynny „blender”, czyli nowo postawioną wieżę widokową. Po latach na Śnieżniku Kłodzkim, najwyższym szczycie Sudetów Wschodnich, znów można na taką wieżę wejść..
Stara wieża na Śnieżniku Kłodzkim istniała od 1899 do 1973 roku. To właśnie wtedy, z powodu złego stanu technicznego, wysadzono dawną konstrukcję w powietrze. Pozostały po niej wspomnienia i sterta kamieni na szczycie (którą dojrzycie we wspomnianym moim wcześniejszym poście).
Po wielu latach, podjęto decyzję o budowie nowej wieży widokowej, która kształtem nawiązuje do dawnej konstrukcji. Wcale nie było to proste, bo wielokrotnie wracano do tematu, powstawały różne plany i wizualizacje, jednak nigdy nie udało się dotrzeć do tematu samej budowy. W końcu gminie Stronie Śląskie udało się doprowadzić do podpisania umowy i rozpoczęcia prac w 2020 roku, a ich szczęśliwe zakończenie, mogliśmy zobaczyć we wrześniu 2022 roku.
Imponująca – prawda? No to teraz garść faktów na jej temat:
- wysokość całej konstrukcji – 34,16 m
- wysokość tarasu widokowego – 29,96 m
- otwarcie wieży – 26 września 2022 roku
- 49 lat – tyle czasu na szczycie Śnieżnika nie było wieży
Oczywiście selfik na szczycie musi być – tym razem z wieżą widokową i powoli można schodzić. W końcu dzień jest długi i trzeba coś jeszcze pozwiedzać.
Przy schronisku PTTK, zaczęło się już robić jakby gęściej…
Jeszcze szybkie wejście do budynku Jaskini Niedźwiedziej, sprawdzić czy zwierzyna nadal na swoim miejscu i fajrant.